piątek, 7 grudnia 2012

Od Anabel

[...]
- Mam własną watahę -odparłam.
- Tak? A czy mogę odłączyć?
- Pewnie, jest jeszcze mała więc przydadzą się nam nowi członkowie.
- Nam? - zapytał.
- Tak założyłam tą watahę z Fangiem.
- Ach... - westchnął.
- Nie martw się jest miły i nie ma rzeczy niemożliwych!

<Jack?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz