Strony
Wataha Początku i Końca

piątek, 7 grudnia 2012
Od Anabel
Nie mogłam już biec... Zatrzymałam się w przy pięknym jeziorze. "Nie chcę już być sama..."- pomyślałam. Położyłam się na piasku. Był gorący, przyjemny. "Może tak, stworzyła bym watahę, inną niż moja rodzinna. Bezpieczną, miłą..."- myślałam dalej. Tak... Zamknęłam oczy, czułam na sobie ciepło promieni słońca. Nagle poczułam, że ktoś się na mnie patrzy. Otworzyłam oczy i zaczęłam się skrycie rozglądać, jednak nikogo nie widziałam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz